niedziela, 23 września 2012

Stylizacje - digital painting

Miss Deathwish Modelka i zarazem autorka zdjęcia oryginalnego.
Od czego zacząć!? Retusz, manipulacja, jakiś szalony fotomontaż? Czy pisanie pierwszego postu na blogach zawsze było takie trudne, czy to ja od ostatniego razu, kiedy zakładałam bloga, zdążyłam już zapomnieć? 
Na ruszt wrzucamy stylizację imitującą efekt digital paiting.
Po raz pierwszy w życiu użyłam narzędzia smużenie do wyszczuplenia sylwetki, co oczywiście skończyło się totalną klapą i nic nie wyglądało na szczuplejsze. Deformowanie obrazu smużeniem jest mozolne i nieprzydatne - tak myślałam. Próbowałam jeszcze wielokrotnie poprawiać cerę tym ustrojstwem, jednak skutek był mizerny, a smużenie znienawidziłam. Ostatnio jednak odkryłam, że smużeniem można ulizać odstające kędziorki i pojedyncze włosy przy zwykłym retuszu. Tak oto zrodziła się idea, żeby przez edycję zdjęcia doprowadzić do efektu digital paiting. Obrazy powstałe wskutek malowania cyfrowego wyglądają znacznie bardziej misternie, aczkolwiek nie zapominajmy, że to stylizacja, a ta nigdy nie jest tym, za co się podaje. 

1 komentarz:

  1. Kurcze, kurczę, kurczę! Bardzo ciekawy pomysł, powiem Ci. Od razu pomyślałam o tych wszystkich sytuacjach, kiedy nie mogłam umieścić foty, bo jakiś mały szczególik mi nie pasował :D
    Bardzo podoba mi się idea tego bloga, ale nie lubię iść na pierwszy ogień, dlatego poczekam i poobserwuję co z tego wszystkiego wyjdzie ; )
    Życzę wielu sukcesów w blogowaniu, pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń